Każde słowo ma
swoje znaczenie, a jego dźwięk wywołuje skojarzenia,
obrazy, a nawet uczucia. Co wobec tego czujesz, kiedy słyszysz słowo
„wilk”? Szkodnik,
barbarzyńca! Pomyśl jednak, czy posiadasz rzeczywistą wiedzę na
temat tego stworzenia? Czy zdobyłeś rzetelne informacje oparte na
prawdziwych badaniach i obserwacjach? Czy raczej uległeś
propagandzie tych, którzy z wilkiem konkurują o tereny łowieckie? Twierdzą, że jest on krwiożerczym zabójcą. Według
nich populacja wilka jest za duża i trzeba ją zmniejszyć (obecnie
jest ich nieco ponad 2000). Według badaczy ich populacja w Polsce
powinna być dużo większa.
Od wieków tępi się
wilki, zastawia pułapki, ich młode są zabijane. Walka człowieka z
wilkiem jest nierówna, ponieważ człowiek wykorzystuje w tej walce
nieuczciwe środki. Człowiek bardzo często łamie zasady. Jednym z największych środków
chyba jest przemysł filmowy, który przedstawia mylne poglądy, a
nawet zwykłe kłamstwa na temat tego zwierzęcia. W wielu filmach
fabularnych, dokumentalnych, a nawet w bajkach tendencyjnie z uporem
maniaka pokazuje się zazwyczaj negatywnie, to piękne i bardzo
pożyteczne, wręcz niezbędne zwierzę.
O jakie zasady chodzi? Pozwólmy sobie w tym miejscu odejść na chwilę od wilka
i przytoczyć pewne rzeczywiste zdarzenie z afrykańskiego rezerwatu.
Otóż ujęcie zostało zarejestrowane na dosyć wąskiej drodze
asfaltowej, biegnącej przez ten rezerwat. W pewnym momencie pojawiły
się słonie. Kamera skoncentrowała się na pokaźnego wzrostu
samicy i jej niedawno narodzonym słoniątku. Maleństwo szło chwiejnym, powolnym krokiem.
Matka cały czas dotrzymywała mu kroku idąc powoli i co jakiś czas
podtrzymując swoje dziecko trąbą. W pewnym momencie na drodze
asfaltowej pojawił się samochód terenowy. Kiedy zobaczył słonicę
z małym, zatrzymał się w odległości kilkudziesięciu metrów,
aby jej nie stresować i nie wywierać na nią presji, by się
pospieszyła. Kierowca być może wytrawny znawca, zastosował się
do obowiązujących praw rezerwatu, ale także „niepisanych zasad”,
które znakomicie rozumieją zwierzęta. Dzięki temu samica z małym
była spokojna i niezestresowana, po czym powoli oddaliła się ze
swoim maleństwem. Wystarczy tylko wyobrazić, co by się mogło
zdarzyć, gdyby ten kierowca nie uszanował tych zasad i zbliżył
się za blisko małego słonia, tak aby samica poczuła zagrożenie…
Wracając do wilka,
bo o nim tu mowa, warto się zastanowić, czy nie zweryfikować
pewnych utartych poglądów, tym bardziej, iż ciężka praca badaczy
i rzetelnych naukowców wiele wniosła na temat tego zwierzęcia. Z
drugiej strony nie jest dobrze polegać tylko i wyłącznie na tym,
co ci badacze i naukowcy mówią, gdyż ich możliwości, wiedza i
doświadczenie są ograniczone. Jeżeli człowiek czyta, pisze,
rozmyśla i obserwuje, a przy tym korzysta z doświadczenia innych,
to sam może dochodzić do ciekawych wniosków. Możemy więc być
swego rodzaju badaczami i naukowcami. Według pewnej definicji
„metodę naukową” można, by opisać następująco: „Obserwuj;
na podstawie tych obserwacji, zastanawiaj się, co może być prawdą,
potem sprawdzaj to poprzez dalsze obserwacje”. Zatem prawdziwy
badacz to praktyk, a nie tylko i wyłącznie pracownik biurowy.
Co zatem już
dzisiaj wiemy na temat wilka? Dosyć dużo! Z drugiej strony wiele
jeszcze nie wiemy, a niektóre śmiałe stwierdzenia nie muszą się
w pełni pokrywać z prawdą. Jest coś takiego, jak piramida
ekologiczna – jest to termin naukowy, który może do końca nie
oddawać pozycji wilka w ekosystemie i jego rzeczywistej roli. Jeżeli
ktoś jest przekonany, iż życie zostało stworzone, a nie jest
dziełem ślepego przypadku, to ktoś taki jest pewny, że i wilk
został przez swego Stwórcę stworzony w konkretnym celu. Jego
pozycja może więc być z góry zaplanowana i ustalona. Na przykład
Biblia mówi, iż zwierzęta ‘wykazują instynktowną mądrość’.
Co to może oznaczać?
Teraz
zastanówmy się nad tym, co wydarzyło się w Parku Narodowym
Yellowstone. Otóż doszło tam do wybicia i zlikwidowania wszystkich
wilków. Kierowano się tam tym wszystkim o czym wspomniano powyżej,
czyli krótko mówiąc, niewiedzą. Brak wilków spowodował
rozradzanie na niebywałą skalę jeleni amerykańskich. One z kolei
zjadły prawie całą trawę i roślinność. Doszło do zawalenia
systemu ekologicznego, czyli tej symbolicznej piramidy. Wilków nie
było tam jakieś 70 lat. Jednakże od kiedy je tam sprowadzono ten
system zaczął się odbudowywać. Okazuje się, że wilki oprócz
zabierania życia jeleniom dawały życie innym stworzeniom. Kiedy
zaczęła pojawiać się tam roślinność, pojawiły się ptaki,
które to życie przyniosły. Kiedy pojawiły się drzewa pojawiły
się bobry – inżynierowie krajobrazu. Bobry tworzą sprzyjające
warunki dla mnóstwa stworzeń. Poza tym roślinność wzmacniała
brzegi rzek i zapobiegała erozji. Pojawienie się wilków w Parku
Yellowstone zmieniło cały jego ekosystem i jego wygląd. To są
obserwacje, które wydarzyły się na oczach i za życia wielu osób.
Są one bardzo ciekawe i przemawiają za tym, iż jest to zwierzę
niezbędne i spełniające bardzo ważną rolę w tym całym
ekosystemie.
Być może słyszeliśmy o badaczach, którzy
spędzają całe noce w czatowniach leśnych na obserwacji wilków i
ich zwyczajów. Zakładających foto pułapki nagrywające ich
zachowania, a później przez całe godziny analizują nagrany
materiał. Są to praktycy obcujący z przyrodą. Kiedyś w jednej ze
swoich audycji radiowej Simona Kossak wspominała o nierzetelności
tak zwanych naukowców pracujących głównie zza biurka. Po prostu tak się nie da. Biblia
zachęca do uczenia się i przyglądania się zwierzętom, nawet tym
najmniejszym, słowami: "Leniu, idź do mrówki, przyjrzyj się
temu, jak żyje i zmądrzej. Chociaż nie ma ona dowódcy, urzędnika
ani władcy, to latem przygotowuje sobie pokarm, w żniwa gromadzi
zapasy pożywienia…” Kto z nas przyglądał się mrówkom wie,
jak pracowite to stworzenia. Mrówki tworzą zorganizowane struktury,
a ich mrowiska to przemyślane i zaplanowane domy. Wystarczy, że
deszcz, wiatr, bądź spadająca gałąź naruszy im to mieszkanie one szybko przystępują do naprawy. Zatem, co jeszcze ukazują
obserwacje wilka?
Możliwe, że nie uda się nam go zaobserwować w naturze.
Jednak warto pamiętać, że wilk został stworzony w konkretnym
celu. Nawet jeżeli do końca nie rozumiemy jego roli w ekosystemie.
To żywe stworzenie, które czuje, myśli i kieruje się instynktowną
mądrością. Wilk to strażnik lasu i zwierzyny, twierdzą 'niektórzy
badacze'. Obserwacje pokazują, że zwierzęta są mniej
zestresowane, kiedy są wilki niż kiedy ich nie ma - twierdzą. Zbadano u nich
hormon stresu kortyzol. Poziom kortyzolu we krwi jest niższy, gdy są
wilki. I to wydawałoby się jest dziwne, bo logika podpowiada, że
powinno być inaczej. Z pewnością wymaga to dalszych badań. Wilki mają swoje zasady i najprawdopodobniej je egzekwują. Weźmy
chociażby zdziczałe psy. One nie stosują się do tych
zasad, jak inne zwierzęta. Być może dlatego wilki tak je
eliminują. Jednakże, co do tego nie możemy być pewni, ponieważ
nasza wiedza na temat roli wilka nie jest jeszcze pełna. Jedno jest
pewne, człowiek wyrządził wiele zła wilkom. Głównie
z niewiedzy, ale też z chciwości i zachłanności. Często, jako
ludzie jesteśmy krótkowzroczni. Żeby oszukać samego siebie
człowiek często traktuje zwierzęta, jako coś, co nie czuje i nie myśli. To generuje
cierpienia, którego sprawcą jest człowiek. Nie chcemy też często
dopuszczać do siebie myśli, że to bardzo inteligentne zwierzęta.
Nie myślimy tak, kiedy podawana jest nam golonka ze świni, lub
befsztyk wołowy. Natomiast jeszcze stosunkowo niedawno w Ameryce
Północnej skóra wilka była warta 1 dolara.
Czy wobec tego słowo
„wilk” i twoje wyobrażenie tego pięknego stworzenia, choć
trochę zmieniło jego wydźwięk? Pamiętajmy, że
wilk nie tylko bierze, ale w większym stopniu daje. A, jak jest z
Tobą?